niedziela, 17 listopada 2013

Nowy Nauczyciel - Larry

Nowy Nauczyciel

- Dziś przychodzi ten nowy nauczyciel od plastyki, nie? - spytał Harry w drodze do szkoły swojego najlepszego przyjaciela - Nialla.
- Em.. Chyba tak, a co? - Irlandczyk spojrzał na lokatego.
- Tak pytam. - uśmiechnął się i wszedł do szkoły.
- Co masz pierwsze? - zapytał Niall i stanął przed swoją szafką.
- Chyba plastykę, a ty? - znów uśmiechnął się wspominając to tym przedmiocie.
- Ty coś ukrywasz... Eh.. Nie ważne i tak się dowiem. Teraz mam matematykę. - mówi smutno po wyciągnięciu z kieszeni małej karteczki z planem lekcji.
- To na razie blondi. - powiedział i przytulił go krótko po czym udał się do klasy numer 16. Usiadł w trzeciej ławce razem z chłopakiem Nialla - Zaynem. 
Po chwili drzwi otworzyły się i do klasy wszedł młody chłopak z rozczochranymi, pięknymi włosami. Podszedł do biurka i usiadł przy krześle sprawdzając obecność. Gdy już to zrobił, wstał i zapisał na tablicy temat lekcji. 
- Dzień dobry. Jestem Louis Tomlinson i mam nadzieję, ze przez cały rok będę was uczył. - uśmiechnął się promiennie. - Tak więc dziś zajmiemy się tym co lubimy. Narysujcie coś co kochacie, co wam się podoba. - Harry podniósł rękę. - Tak...
- Harry. - uśmiechnął się. - Czy można przejść do innej ławki, żeby narysować to co nam się podoba?
- Tak, myślę, że możesz. - kiwnął głową. Harry od razu przeniósł się do pierwszej ławki która zawsze jest pusta. Louis usiadł przy biurku i pochylił się w stronę chłopaka.
- Co będziesz rysował? - spytał cicho. Loczek uśmiechnął się szeroko.
- Pana. -  nauczyciel zbladł.
- Nie możesz, Harry. Wracaj do swojej ławki. - powiedział stanowczo.
- Ale.. - nie dane było mu dokończyć.
- Nie ma żadnego ale. Wracaj i to już. - chłopak westchnął i wrócił do Zayna. Zastanowił się chwilę co może narysować i gdy zacichło mu się sikać wymyślił rysunek idealny. 
Wyciągnął wszystkie potrzebne przybory i zaczął szybko rysować. Lubił to robić i podobno mu wychodziło. Zdążył równo z dzwonkiem. Równie szybko napisał kilkanaście słów na odwrocie kartki.
Oddał rysunek i szybko wyszedł z klasy. Louis był zaszokowany tym co zobaczył. Na kartce był narysowany duży penis w zwodzie. Odwrócił kartkę na której było napisane: 'Mam nadzieję, że nie jest za mały. Chętnie zobaczyłbym go na żywo. Zadzwoń 2345190785 xx'. Nauczyciel szybko schował rysunek w głąb swojej torby.
-Zadzwonię. Na pewno.

6 komentarzy:

  1. o boże! asjdhgasjdhgas tak o to mi chodziło!
    dziękuje! :>

    OdpowiedzUsuń
  2. nie-sa-mo-wi-te! jesteś w tym dobra :>>>>

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne! :D x
    strasznie mi się podoba. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. o boże, hahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha, uśmiecham się jak głupia do monitora. Fajnie ci to wychodzi, nie ma co (wam, może się pomyliłam?)

    @larrehismine

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie. Ja to piszę a Tess jest korektorką i robi wyglądy i wszystko czego ja nie umiem, czyli większość. :)

      Usuń

Szablon by S1K